Chorwacja,  Słowenia,  Włochy

Eurotrip w czasach zarazy

Podróżowanie w czasach pandemii wiąże się z pewnym ryzykiem i licznymi ograniczeniami. Nie jest jednak niemożliwe, jeśli jest się elastycznym i ma w sobie trochę pokory. Co więcej, mniej niezawodne stały się połączenia lotnicze, gdyż nie dają takiej niezależności, którą daje dziś podróż autem.

Pomysł, pakowanie, planowanie

Skąd w ogóle narodziła się koncepcja wyjazdu? Miro, który na co dzień jest ratownikiem TOPR, przewodnikiem tatrzańskim oraz międzynarodowym UIMLA (@zielak_greenmountain_nt)*, a także moim dobrym kolegą, szukał kompana z wolnymi terminami, który nadawałby się na drugi koniec liny 🙂 Ja miałam dużo wolnego czasu, więc chętnie przystałam na pomysł Mirka. 

Miro zamierzał zrobić rekonesans via ferrat w rejonie Gardy, w okolicy Arco, pod kolejne wyjazdy z turystami. Ta podróż miała generalnie upłynąć pod hasłami: wspinanie, via ferraty, kanioning (ewentualnie trekking)! Te trzy aktywności miały przyświecać tej eskapadzie. Z założenia chcieliśmy nocować wyłącznie na kempingach! Miałam więc dojechać do Nowego Targu, skąd ruszaliśmy, a powrót zaplanowałam już samolotem bezpo z Bergamo:) 

Plan A, B, C

Mimo, że głównym celem wyjazdu było Arco, włoski raj wspinaczy, nie dotarliśmy tam od razu. Miro, jak ma w zwyczaju (ja śmiało zaadoptuje to na kolejne podróże), przygotował plan A (Arco), B (Paklenica) i C (Słowenia). Nie było ciśnienia na realizację wersji A, gdyż nasze plany mocno skorygowała pogoda oraz bieżące obostrzenia. Pokornie wybieraliśmy, co będzie najbardziej optymalne do realizacji. Krótko mówiąc, jechaliśmy tam, gdzie było słońce:)

Pakowanie

Tym razem nie było tak łatwo. Miałam spakować się na wspinanie, trekking zimowy (w razie gdybyśmy chcieli wyskoczyć na trek w Dolomity, gdzie mógł być już świeży śnieg), ferraty oraz kanioning! Do tego dochodził jeszcze sprzęt biwakowy 🙂 O losie, wyszło mi majdanu na dwa plecaki i jedną torbę, a i tak gruby szpej oraz piankę zabierał Mirek.

Startujemy!

Tuż przed wyjazdem, w okolicach Trydentu, gdzie leży Arco, intensywnie lało. Po kilku dniach opadów, region zmagał się z podtopieniami. Bez cienia wątpliwości, podróż rozpoczęliśmy od planu B, ruszyliśmy więc prosto w kierunku Starigradu i Parku Narodowego Paklenica:) Na wersję C z początku nie było szans, gdyż gdy wyjeżdżaliśmy przez Słowenię mogliśmy się tylko przebić w ramach tranzytu. Jako pierwsza pisana była więc Chorwacja! Spędziliśmy tam dwa dni, które upłynęły na nauce i prowadzeniu pierwszych prostych dróg wspinaczkowych w Paklenicy. 

Gdy pogoda siadła i tam, zdążyliśmy zebrać namiot przed nadchodzącą burzą i przeszliśmy do realizacji dalszych planów. W międzyczasie pogoda na północy Włoch poprawiła się! Zdecydowaliśmy, by ruszyć już w stronę Arco, z przerwą na kanioning w Słowenii. Kraj już wtedy był otwarty dla Polaków!

Niestety po drodze, jadąc wzdłuż rzeki Soczy, którą mieliśmy uprawiać kanioning, widzieliśmy już, że mocno wezbrała i kolorem nie przypominała lazuru, z którego słynie. Dotarliśmy do Kobaridu, gdzie upewniliśmy się, że ulewne deszcze zrobiły swoje także i tam. Poziom wody mocno wzrósł, kolor wody był wręcz mętny i szary. Odpuściliśmy. Było po prostu zbyt niebezpiecznie. Tym samym, niestety nie udało się spróbować kanioningu. Dodatkowo, kempingi w Kobaridzie były już zamknięte. Cel był już jasny, prosto w stronę Arco!

Park Narodowy Paklenica
Czas na rest!
Socza okazała się niełaskawa. Nici z kanioningu.

Noclegi – kempingi poza sezonem

Z założenia wyjazd miał mieć charakter biwakowy, więc noclegi były przewidziane wyłącznie na kempingach. Jak to w październiku, poza sezonem, świeciły one pustkami. Byliśmy jedynym namiotem, wśród dodatkowych dosłownie kilku kamperów. Jedynie w Chorwacji, gdy dojechaliśmy na miejsce bardzo późno, zdziwiliśmy się, że na kemping nie chcieli nas już wpuścić. Pozostało biwakowanie na dziko.

Pamiętając kempingi sprzed lat, przeżyłam lekki szok! Te na których spaliśmy wyróżniały się bardzo wysokim standardem! W Arco do dyspozycji była nieźle wyposażona kuchnia turystyczna, grill elektryczny, pralka, a w łazienkach były nawet suszarki do włosów! Ponownie otworzyłam się na tę opcję noclegu i apetyt na takie podróżowanie wręcz mi się wzmógł

Kempingi:

Starigrad: Camp ,,Nacionalni Park’’, camping parku narodowego 

Arco: Alto Garda Camping

Alto Garda Camping w Arco
Camp ”Nacionalni Park”, Starigrad

Co było inaczej?

Nie da się ukryć, że ten wyjazd był nieco inny. Oprócz sprawdzania pogody, na bieżąco musieliśmy monitorować także sytuację covidową. Każdy poranek zaczynał się od lokalnej prasówki. Ostatniego dnia pobytu, we Włoszech wprowadzono obowiązek noszenia masek na ulicach. W trakcie wyjazdu zmieniły się też obostrzenia na Słowenii. Dla nas na plus, bo mogliśmy się tam udać! Dodatkowo, każdy mail odebrany od Wizzaira, dawał lekkie poczucie napięcia. Czy, aby ta wiadomość nie wieszczy o odwołaniu lotu? Ciągłe trzymanie ręki na pulsie, dynamiczne zmiany planów są wpisane w obecne podróżowanie. Z drugiej strony, nie wszyscy się na to piszą. Stąd też, można jeździć i cieszyć się z danych miejsc w iście kameralnym stylu. Bez tłumów, bez kolejek!

Więcej na temat odwiedzonych miejsc, pojawi się na blogu niebawem…

dav

Cała trasa:

1 dzień przejazd Warszawa – Nowy Targ, pakowanie i sprawdzenie sprzętu

2 dzień Przejazd do Starigradu (Chorwacja), z przystankiem na zwiedzanie Mariboru (Słowenia)

3-4 dzień Wspin w Paklenicy

5 dzień Przejazd w kierunku Arco, przez Słowenię (Kobarid)

6, 7, 8 dzień – via ferraty/ wspin w rejonie Gardy

8 dzień Wylot do Polski (Bergamo – Warszawa)

*Mirek jest przewodnikiem tatrzańskim, przewodnikiem górskim UIMLA, pilotem wycieczek, instruktorem narciarstwa, technik liniowych, kanioningu oraz ratownikiem TOPR. Prowadzi szkolenia skałkowe, asekuracji, via ferraty, wycieczki na Podhalu (także dla grup dziecięcych), szkolenia skiturowe i to pewnie nie wszystko 🙂 Jeśli szukacie przewodnika bądź instruktora, gorąco polecam Wam Mirka i zachęcam do kontaktu.

Via ferrata Signora delle Acque (Ballino)

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *