Co spakować jadąc do Kostaryki?
Gorąco jak diabli, palmy, plaże. Pakowanie nie powinno przysporzyć kłopotów. Co jednak naprawdę się przyda, co bez problemu znajdziecie na miejscu, a czym nie warto zawracać sobie głowy? Jak spakować się praktycznie i lekko wybierając się do Kostaryki.
Podczas mojej miesięcznej podróży po Kostaryce (w porze deszczowej), docierałam w przeróżne regiony i mogę po swojej skórze stwierdzić, co rzeczywiście mi się sprawdziło:)
W Kostaryce panuje bardzo wilgotny klimat podrównikowy. Do tego występują tam dwie pory roku – sucha i deszczowa. Słowem klucz przy pakowaniu będzie WILGOTNOŚĆ!
Co na pewno się przyda?
Szybkoschnące ciuchy
Najlepiej sprawdzą się lekkie, przewiewne ubrania, które szybko schną (nawet takie, co odprowadzają wilgoć). Wysoka wilgotność powietrza sprawia, że zaraz po wyjściu spod prysznica, człowieka jest zlany potem. Co więcej, w tym klimacie nic nie schnie. Trzeba się przyzwyczaić, że wszystko jest zawilgocone. W pralniach oczywiście można skorzystać z suszarek.
Moja rada – zabierzcie, takie ciuchy, które bez żalu możecie zniszczyć.
Tym razem przed wyjazdem wyskoczyłam do second handu, by skompletować garderobę na wyjazd. Pomysł się sprawdził. Ciuchy świetnie mi służyły na miejscu, nie miałam stracha, że coś porwę czy zgubi się praniu. Garderoba oczywiście została na miejscu, a ja wróciłam z luzem w plecaku.
Krótkie buty podejściowe
I to zdecydowanie MUST! Miałam dylemat, które kryte buty spakować. Zabrałam lekkie, przewiewne adidasy. Owszem schły mi świetnie, ale ślizgałam się okrutnie na niektórych szlakach (ajj co to była za śmierć w oczach na wodospadach w Montezumie). Teraz zabrałabym krótkie podejściówki i szłabym pewniejszym krokiem!
Sandały/ klapki/ japonki
Tego chyba nie trzeba tłumaczyć:)
Long-sleeve / koszula
Coś z długim rękawem na pewno się przyda! Na trekkingi chociażby w rejonie Monteverde, gdzie jest chłodniej, nocne wycieczki po dżungli, czy po prostu, aby ochronić się przed moskitami. Co więcej, w niektórych rejonach czy nawet w samej stolicy jest niec chłodniej.
Bikini / stroje kąpielowe x 2
Tu znowu jak wyżej – wilgotność! Jeśli chcecie mieć komfort niezakładania na siebie mokrego stroju, weźcie przynajmniej dwa!
Szybkoschnący ręcznik x 2
Będę monotematyczna – wilgoć, wilgoć, wilgoć 🙂
Repelenty
W tym wilgotnym klimacie, komary tną jak oszalałe (zwłaszcza w porze deszczowej). Wcale nie ma z nimi żartów. Sporadycznie bo sporadycznie, ale wciąż notowane są przypadki zarówno malarii i dengi (trzeba najbardziej na nie uważać na mokrych Karaibach). Na miejscu repelenty są piekielnie drogie, także warto zaopatrzyć się w nie przed wylotem! Mnie solidnie chroniła Mugga (50% DEET).
Filtry słoneczne SPF 50+
Kostaryka jest oddalona od równika zaledwie o 8-12 stopni. Słońce potrafi być tam palące! Filtry słoneczne to kolejna rzecz, która jest tam mega droga. Dlatego też do mojej do torebki z kosmetykami wrzuciłam wyłącznie kremy do opalania (SPF 30, 50) i repelenty! Szampon, żel pod prysznic itp. kupiłam na miejscu.
Kontynuując temat ochrony przed słońcem, pakując się nie można zapomnieć o okularach przeciwsłonecznych i nakryciu głowy.
Butelka na wodę (z filtrem)
W Kostaryce zastaniecie różnej jakości kranówkę. Najgorzej jest na Karaibach, gdzie sami lokalni ostrzegają, by nie pić wody z kranu. Jeśli chcecie mieć spokojną głowę i przede wszystkim żołądek, a przy okazji zaoszczędzić na butelkowanej wodzie (która jest tam o zgrozo droga), zabierzcie butelkę z filtrem!
Parasolka / Kurtka przeciwdeszczowa / Peleryna
Co zabrać na deszcz? Ja zabrałam ze sobą kurtkę oraz lekką pelerynę. Kurtkę wyciągnęłam z plecaka może dwa razy. Po fakcie mogę stwierdzić, że chyba najlepiej sprawdzi się po prostu parasolka:)
Drybag
Mały drybag może się nadać dla osób lubiących wodne aktywności. W wielu miejscach w Kostaryce można pomoczyć tyłek w gorących źródłach (hot springs) czy chociażby wybrać się na rafting.
Akcesoria i różne przydatne gadżety:
-Szybkoschnący mały plecak / pokrowiec na plecak
-Dużo gumek do włosów! Wiele porwał mi ocean:)
-Torebki typu ziplock – by chronić dokumenty, gotówkę przed wilgocią
-Adapter
Opcjonalnie:
– Rash guard
Jeśli poważnie myślicie o surfingu na pewno się przyda. W Pacyfiku czy Morzu Karaibskim woda jest bardzo ciepła, ale z pewnością wygodniej będzie go narzucić. Chociażby, żeby nie stracić z siebie bikini 🙂
-Wachlarz
-latarka/ czołówka
-Mała kłódka (do lockerów w hostelach)
-Wodoodporny case na telefon
Co bez problemu dostaniecie na miejscu?
- Świeży aloes na oparzenia słoneczne,
- Wszelakie kosmetyki,
- Tampony, podpaski,
- Apteki są nieźle zaopatrzone (w tym większość leków dostępna jest bez recepty),
- kalosze czy inne obuwie na szlajanie się po dżungli często można wypożyczyć na miejscu.
Mam nadzieję, że moje krótkie wskazówki pomogą Wam ogarnąć amok pakowania 🙂 Zachęcam do zostawiania pytań i wymiany zdań i porad w komenatarzach. PURA VIDA 🙂