-
Jak odnaleźć SWOJE podróżowanie?
Podróże stały się obecnie czymś bardziej dostępnym, niżeli luksusowym. Dla wielu wyjazd(y) stały się stałym punktem w kalendarzu. Wyjeżdżamy znacznie częściej i ba, wręcz nie uchodzi nie poznawać świata. Jednocześnie, konsumujemy wiele treści na social mediach, śledzimy trendy podróżnicze, inspirujemy się i zachwycamy. Tylko czy planując te wymarzone wakacje, zadajemy sobie pytanie, czy rzeczywiście jedziemy na SWÓJ urlop? Czyją wizję podróży realizujemy? Czy właśnie taka forma odpoczynku pozwoli nam wrócić zadowolonym i zrelaksowanym? Powyższe refleksje zadały mi ćwieka i z radością sięgnęłam pamięcią jak to bywało u mnie. W anegdotyczno-felietonowej formie, opowiem jak odkrywałam swoje podróżowanie, przy okazji lepiej poznając siebie. Rumunia i Mołdawia – wszystko, wszędzie, na raz W…
-
Rumunia i Mołdawia (i Odessa) w 16 dni
Hrabia Dracula, zamki w Transylwanii, niedźwiedzie brunatne, społeczność romska. To pewnie jedne z pierwszych skojarzeń, które nasuwają się same na hasło Rumunia. Zeszłego lata, dokładnie w lipcu 2018 roku, na nasz dwutygodniowy urlop szukaliśmy miejsca, które sprostałoby naszym oczekiwaniom. Dawidowi zależało na aktywnościach outdoorowych, czyli góry i natura, jak najdalej od miast. Ja do tego mocno lobbowałam choć odrobinę plażowania. Chcieliśmy też, aby kraj do którego się wybierzemy był osiągalny dla nas finansowo. Góry, plaża i duża dawka natury… Uwaga ten kraj leży w Europie. Zgodziliśmy się oboje, że wakacje spędzimy w Rumunii, zahaczając o sąsiadującą Mołdawię. Postanowiliśmy też, że zrobimy to z plecakami (tylko bagaż podręczny) i kompletnie po…