Jak przetrwać w hostelu cz. 3
W trzeciej, ostatniej odsłonie przewodnika przyznam się do swoich nieudanych hostelowych pobytów. Nie zawsze udawało mi się dobrze trafić z wyborem. Na własnej skórze popełniłam parę wpadek, jestem bogatsza o te doświadczenia i dzięki temu mogę podzielić się nimi tutaj.
Hostelowe wtopy
Chciałabym być szczera i autentyczna, także nie wyobrażam sobie pominąć moich hostelowych niewypałów. Jak w życiu, raz się trafi lepiej, innym razem trochę gorzej. Pierwszą lekcję odrobiłam w Madrycie. Tam wraz z Dominikiem i Anką zatrzymaliśmy się w Cats Hostel, który był wszędzie mega rekomendowany. Hostel sam w sobie był przeuroczym miejscem, z pięknym patio, niepowtarzalną atmosferą, i dobrym śniadaniem! Jednak nasz 10-osobowy dorm nie miał ani jednego okna. Nie dość, że w pokoju była mega ciemno, to jeszcze był niezły zaduch!
Drugą totalną klapą okazał się hostel w Odessie – Homstel Red. Przewertowałam moją historię na booking.com, by odnaleźć jego nazwę, bo wierzcie mi o tym miejscu szybko chciałam zapomnieć. Przygody z tym hostelem zaczęły się jeszcze zanim do niego trafiliśmy, gdyż ten obiekt bardzo ciężko było zlokalizować. Brak oznaczeń, strzałek, nawet przechodni o nim nie słyszeli. Hostel ukryty był w bramie, w podwórzu. Hostel ten był śmiesznie tani (34 zł za łóżku w dormie). Sale były mega ciasne! Ja nie wiedziałam, gdzie mam stanąć, a co dopiero wypakować plecak. Personel był opieszały i mało zaangażowany, sama recepcja i lobby to był ciasny korytarz. Tyle z przestrzeni wspólnej. Mojemu partnerowi zginęła tam też czołówka, chociaż myślę, że po prostu sami ją tam zostawiliśmy, uciekając pospiesznie z tego nieciekawego miejsca.
Na sam koniec cyklu, publikuje listę moich ulubionych i sprawdzonych hosteli, do których sama z ogromną chęcią bym wróciła 🙂 Listę będę sukcesywnie uzupełniać, wraz z kolejnymi podróżami.
Portugalia:
Porto: Garden House Hostel
Selina Porto
Lagos: Sol a Sol Hostel
Faro: Casa d’Alagoa
Mołdawia:
Kiszyniów: Amazing Ionika Hostel
Izrael:
Tel Awiw/ Jerozolima: Abraham Hostel
Gruzja:
Tbilisi: Fox Hostel
Dania:
Kopenhaga: Downtown Hostel
Iran:
Shiraz: Taha Hostel
Teheran: See you in Iran Hostel
Tym miłym akcentem kończę serię o hostelach:) Mam nadzieję, że być może ktoś z Was, spróbuje i przy następnej podróży zarezerwuje nocleg w hostelu:)